Bądź lepszy w tym co kochasz!

Piłka nożna to pasja, w której "zakochałem" się w 1986 r. kiedy po raz pierwszy w życiu obejrzałem w TV Mistrzostwa Świata w Meksyku. Od tego momentu piłka nożna była ze mną zawsze i wszędzie, przede wszystkim w mojej głowie. Na pierwszy trening Tata zaprowadził mnie gdy miałem 10 lat. Wtedy to "zdałem swoje pierwsze testy" i rozpocząłem     grę      dla      klubu      "Iskra" w niewielkiej miejscowości Dretyń.

      Ten nieduży klub ukształtował mnie piłkarsko, nauczył mnie przed wszystkim przywiązania do barw, jakie reprezentowałem. Nauczył mnie również cieszyć się z każdej rzeczy, którą otrzymałem od klubu. Począwszy od pierwszej klubowej koszulki z numerem na plecach, na "gumowych korkotrampkach " skończywszy. W    tamtych   czasach   największą   nagrodą
i spełnieniem marzeń każdego juniora było zagrać w pierwszym zespole (nikt nie myślał nawet o grze na szczeblu centralnym polskiej ligi). Ja zadebiutowałem w "pierwszej drużynie" wieku 16 lat. Nigdy nie zapomnę gdy pierwszy raz usiadłem na ławce rezerwowych drużyny seniorów swojego ukochanego wtedy klubu. Niesamowite przeżycie, emocje nie do opisania, adrenalina i strach zarazem. W jednej chwili czułem jakby spełniło się moje pierwsze piłkarskie marzenie.

      9 lat, jakie spędziłem w Iskrze. Awanse i spadki, wygrane i przegrane mecze, owacjei gwizdy na trybunach, pozwoliły mi zrozumieć, że nie wystarczy być szybkim, mieć niezłą technikę, strzelić kilkadziesiąt bramek w sezonie, by być piłkarzem na wysokim poziomie. Aby osiągnąć sukces nie wystarczy sam talent. Trzeba ciężko pracować przede wszystkim nad samym sobą każdego dnia, nie tylko trzy do czterech razy w tygodniu podczas treningu klubowego. Chcąc wejść na wysoki poziom nie wystarczy ciężko trenować tylko swoich umiejętności piłkarskich, trzeba trenować, a może przede wszystkim nauczyć się kontrolować swój umysł.